Kociaczków urodziła się trójeczka. I nareszcie mamy przełamanie męskiej dominacji - są dwie dziewczynki, a jeden chłopiec. Mamy już dla nich imiona i juz straszliwie mocno się w nich zakochaliśmy. Kociaki charakteryzują się ogromnymi oczętami.
A ich mama jest niesamowita. Wszystko u niej odbywa się według jej ścisłego harmonogramu. Najpierw poród - w wybranym przez nią miejscu, później przeniesienie dzieci za szafę - taki szpitalny oddział noworodków.
A gdy kociaki podrosły, nasza Miaucząca zażądała przeniesienia do drugiego pokoju, który przecież jest kocim żłobkiem. Podejrzewam, że niedługo ta kocia mama sama ustali kiedy jej dzieci zamieszkają w kociej zagródce, czyli
przedszkolu. No a później już tylko szkoła, odbywająca się na całym naszym mieszkanku, i przygotowania do wyprowadzki do własnych kocio-ludzkich rodzin. Ale to już w nowym roku.
|