PRALINKA SŁONECZKO*PL
Kocica Brytyjska Niebieska Krótkowłosa (BRI A)
Urodzona 30. maja 2023r.
Zdjęcia: 5 miesięcy życia
Pralinka zostaje z nami. Skradła nasze serca i nie możemy się z nią rozstać.
Zdjęcia: 4,5 miesiąca życia
Pralinka ma bardzo miły charakter. Ofiarowuje nam dużo miłości, a w zamian oczekuje jedynie głaskania. Kochamy ją !
Zdjęcia: 3,5 miesiąca życia
Pralinka jest wesoła i bardzo kochana. Nazywam ją Milusia, ze względu na jej miłą aparycję. Posiada wszelkie cechy 100% kota przyjaciela. Lubi się bawić, lubi się przytulać, ufnie wystawia brzuszek do głaskania, a poza tym jest bezproblemowa.
Zdjęcia: 8,5 tygodnia życia
Pralinka jest jak ninja. Cichutko i niezauważalnie przemieszcza się po naszym mieszkanku i poznaje wszystkie zakamarki. Ale jak się ją już zauważy i weźmie na ręce, to koteczka staje się wielkim pieszczochem. Lubi być głaskana i przytulana, a i niejednego buziaczka w pyszczek też dostanie.
Zdjęcia: 7,5 tygodnia życia
Pralinka ma koci charakter, o czym już wspominałam i to w niej się rozwija. Robi to na co ma akurat ochotę. Oczywiście żaden kot nie oprze się miseczce pełnej smakołyków i zabawie. W takich momentach Pralinka odkłada na później swoje kocie plany i dołącza do zabawy lub jedzenia.
Zdjęcia: 5 tygodni życia
Pralinka jest koteczką drobną lecz o charakterze wielkiego kota. Jest odważna, bardzo kontaktowa, pewna siebie i często grająca pierwsze skrzypce, ale także czasami podążająca indywidualną kocią ścieżką. Jest dużym pieszczochem, ale czasem gdy rodzeństwo wesoło dokazuje, a ona ma ochotę na robienie czegoś innego, to właśnie ukazuje się wtedy jej niezależność. Tak było niedawno. Kocie legowisko odwiedziła ciocia Pączuś i kociaki pochłonęła zabawa w zapasy. Natomiast Pralinka miała wtedy wielki wilczy apetyt. Nie zwracając uwagi na kocie zabawy, ona pałaszowała karmę całym ciałkiem, tak że ubrudziła pyszczek, łapki, brzuszek, a nawet ogonek. Może czyste były jedynie plecy. Bardzo smakowicie się później oblizywała.
Zdjęcia: 3,55 tygodnia życia
Pralinka właśnie otrzymała tytuł największego pieszczocha tego miotu. Już potrafi zakładać pułapkę na człowieka. Mówimy tak z mężem, jak kot (mały lub duży), leży brzuszkiem do góry i nie sposób przejść obok takiego brzuszka obojętnie. Mimowolnie zawsze zatrzymujemy się i głaskamy ten brzuszek. Tak właśnie jest z małą Pralinką. Niesamowite, że już to potrafi. A to nie koniec jej zdolności. Tej sztuczki próbuje nauczyć swojego brata Pako. Jemu jeszcze nie wychodzi, ale już też próbuje na widok człowieka kłaść się brzuszkiem do góry.
Zdjęcia: 2,5 tygodnia życia
Pralinka jest słodka niczym czekoladka. Ale nie jakiś tam zwyczajny cukierek, lecz czekoladka najlepszego smaku, taka prosto z ekskluzywnej bombonierki :-). To taki pieszczoszek.